piątek, 29 marca 2013

battlefield :) 

Dobre uzbrojenie to połowa sukcesu. 








Od estetyki przejdźmy do działań. Zaczynamy od biszkoptów. Układamy na blasze wysmarowanej masłem, następnie polewając je kawą. Na całość rozprowadzamy masę krówkową o smaku orzechowym i przykrywamy herbatnikami. Warstwa pierwsza gotowa, rozpoczynamy atak drugiej brygady.
' 

Kładziemy czekoladowy krem do tortów i analogicznie przekładamy kolejną warstwą herbatników. Aby żołnierze nie opadli z sił proponuję prowiant w postaci 'pozostałe herbatniki maczamy w kremie czekoladowym'  Następnie ubita śmietana 36 wymieszana ze śmietanemfixem. 
Efektem działań oprócz tego, że pole bitwy przed rozpoczęciem walk wyglądało następująco: 



...A po starciach krajobraz był nieco inny:



 jest CIASTO. W dodatku takie, które musi dojrzeć w lodówce kilka godzin i trafia do gustów nawiększych smakoszy.

 Pozostając w klimacie miłości do serc po ciężkich starciach czas na tosty z serem i naleśniki dziwnych kształtów. polecam, pozdrawiam :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz